Dzisiaj opisze Wam kolejny dzien mojej ciezkiej walki o moj wymarzony magiczny zakatek. Jako, ze dzien drugi to niedziela, wiec nic "chlopskiego" nie wyrabialam.
Niedziela 28.07
Dzien 2
Palete od razu oplukalam i zostawilam na sloncu.
Kolejnym elementem bylo wykopanie z piwnicy butelek ozdobnych. Chodzi mi o takiej wielkosci, jak ta, ktorej uzywalam wczoraj (podajeze 0,2l). W piwnicy znalazlam jeszcze 6 po coca coli, 1 po fancie i 1 po pepsi. Wyprawe uwazam za udana.
Po obiedzie wybralam sie z rodzicami na zakupy. Wstapilam do leroy merlin, gdzie kupilam farbe do pokoju, a mialam szczescie, bo teraz jest promocja na sniezke 2,5l lateksowa za 45zl i biala 1l za zeta ;) Kupilam 2.5l farby ciemnoniebieskiej i 2.5l farby bladokremowej. Miala byc biala, ale w tej promocji bialej nie mozna bylo wybrac. Dodatkowo kupilam sobie czerwony pigment, ktory zmieszam z jednym litrem tej bialej i ramke na zdjecie. Na deser zainwestowałam w ramkę a4, która straasznie mi się spodobała. Za calosc zaplacilam 130zl.
Kolejnym miejscem wycieczki byl Jysk. Namowilam ją już dawno na cudowny fotel wiklinowy, ktory jest megawygodny do opierdzielania sie ;) Gdybym miala zaplacic za niego sama, to niestety fundusze na remont by nie wystarczyly ;) bez promocji kosztuje on 270zl. Teraz tylko zbieram na podnóżek ;)
Dodatkowo, aby skroic wydatki, znalazlam swietny odpowiednik lustra, ktory kosztuje grosze - folia lustrzana. Jeszcze do konca nie wiem w jaki sposob ja przykleje, ale nawet jak nie wyjdzie to nie bedzie mi szkoda. Za folie 75x300cm wraz z przesylka zaplacilam 25zl.
Mam nadzieje, ze wyrobie sie z zaplanowanym budzetem, bo kaski ubywa ;)
Ja osobiście jestem niesamowitą sknerą i jak coś robię w pokoju to staram się zdobyć to najlepiej za darmo. Ale mam też dość specyficzny gust, a gdyby nie to to pewnie bym miała większy problem ze znalezieniem wszystkiego. W każdym razie aktualnie tez jestem na etapie urządzania się.
OdpowiedzUsuń